Co drugi tydzień, począwszy od maja, Early morning Consult przeprowadza ankietę wśród konsumentów na temat planów wydatków na powrót do szkoły. Wyniki ostatniego badania były zaskakujące. W poprzednim sondażu liczba rodziców, którzy twierdzą, że nie stać ich na plecaki, notebooki, nowe dżinsy i trampki oraz inne artykuły, odnotowała 10-punktowy wynik. „Spadek liczby rodziców, którzy czują, że mogą sobie pozwolić na powrót do szkoły w ciągu ostatnich kilku tygodni, jest naprawdę alarmujący” – powiedziała Claire Tassin, analityk ds. handlu detalicznego i e-commerce w firmie zajmującej się analizą decyzji. „To rodziny, które po prostu wiedzą, że mają przed sobą te wielkie zakupy i wiedzą, że budżety są zestresowane lub napięte, więc stąd bierze się 10 stres” – powiedziała. Tylko ponad jedna trzecia rodziców, około 36%, stwierdziła, że czuli, że mogą bez problemu kupować artykuły dla swoich dzieci. W zeszłym roku, uzbrojona w kontrole stymulacyjne i zaliczkowe ulgi podatkowe na dzieci, ponad połowa stwierdziła, że czuje to samo. A ci, którzy zgłaszali, że są zestresowani zakupami z powrotem do szkoły, skoczyli o siedem punktów procentowych w ciągu ostatnich dwóch tygodni, powiedział Tassin. Kiskość wśród konsumentów została zmierzona również innymi miernikami. Warto zauważyć, że szeroko obserwowane badanie nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan w piątek wykazało, że ostateczny odczyt za czerwiec spadł do rekordowo niskiego poziomu 50. W porównaniu z 58,4 odczytem w maju i jest o 41,5% niższy niż rok temu. Szybko zmniejszające się zaufanie konsumentów będzie wyzwaniem dla detalistów w drugiej połowie roku. Ale ponieważ rodzice postrzegają przedmioty potrzebne do powrotu do szkoły jako niezbędne, szacunki sprzedaży mogą być mocne, twierdzą obserwatorzy branży. Dzieci szybko wyrastają z ubrań i trzeba je wymienić. Więc te wydatki są priorytetowe. Co więcej, wyższe ceny zwiększą najwyższą liczbę. Oznacza to, że detaliści z odpowiednim asortymentem, modą i odpowiednią wartością mogą wyjść na prowadzenie. Kluczowe wnioski dla inwestorów Liczne badania pokazują, że konsumenci są coraz bardziej zestresowani i bardziej selektywni w swoich wydatkach. Za gorzki nastrój obwiniano szybko rosnące ceny. Pieniądze, które konsumenci schowali podczas pandemii, nie łagodzą ich obaw, ale zapewniają ochronę. Amazon przesunął wydarzenie wyprzedażowe Prime Working day z powrotem do połowy czerwca, co powinno przyciągnąć niektórych kupujących wcześnie do szkoły. Jak zwykle, inni sprzedawcy będą konkurować z wydarzeniem, oferując własne oferty. Zdaniem Kelly Pedersena z PwC, sprzedawcy detaliczni będą musieli zadbać o promocje, ponieważ koszty w łańcuchu dostaw nie spadły w pełni na konsumentów. Ale Randy Hare, dyrektor ds. badań kapitałowych w Huntington Nationwide Lender, ostrzegł, że może to być „trochę różowego obrazu”. Prawdziwą korzyścią z wydatków na powrót do szkoły jest dodanie wszystkich tych impulsowych zakupów, które rodzice wrzucają do koszyka podczas zakupów, powiedział. W tym roku nie spodziewa się, że tak się stanie. „Myślę, że konsumenci są w stanie kupić niezbędne artykuły” – powiedział. „To nie będzie środowisko recesyjne, w którym będą musieli decydować, które z tych naprawdę ważnych przedmiotów mogą kupić”. Niedawne badanie UBS wykazało, że niektórzy konsumenci planowali pominąć przedmioty z listy zakupów na powrót do szkoły. Najwyższy odsetek konsumentów od 2013 roku powiedział, że planuje wydać mniej na przybory szkolne ze względu na stan gospodarki. Ten sam odsetek — 24% — powiedział, że planuje ponownie wykorzystać niektóre zeszłoroczne przedmioty. Porównaj to z poprzednim rokiem, kiedy 18% powiedziało to samo. UBS powiedział, że jest to najwyższy odsetek, który odpowiedział w ten sposób od dziewięciu lat. Opukiwanie pandemicznych jajek lęgowych Winę za pogarszający się nastrój spada wprost na nękanie spowodowane inflacją. Konsumenci weszli w 10 okres wyższych cen na mocną pozycję. Bezrobocie było — i pozostaje niskie — a stopy oszczędności były wysokie. Ale inflacja była brutalna, niszcząc wzrost płac i wysysając fundusze na deszczowe dni, szczególnie wśród konsumentów o niższych dochodach. Według Bureau of Economic Analysis w kwietniu stopa oszczędności osobistych Amerykanów spadła o 4,4%, co oznacza największy spadek od 2008 roku. Bez wątpienia konsumenci ograniczyli oszczędności, aby zrównoważyć wyższe ceny, które widzą. Barclays szacuje, że podczas pandemii Amerykanie zgarnęli około 2,5 biliona dolarów, dzięki kontrolom bodźców i rezygnacji z wydatków na podróże i rozrywkę. Nawet jeśli obecne warunki się utrzymają, drenaż nadwyżki środków pieniężnych prawdopodobnie potrwa do przyszłego roku, przewiduje Barclays. Ale konsumenci już teraz zmieniają swoje wzorce wydatków, według badacza rynku z NPD Group. Stwierdzono, że tradycyjny wzrost wydatków detalicznych w weekend z okazji Dnia Pamięci (Memorial Day) nie zmaterializował się w tym roku, a spadki jednostek z roku na rok są „niestabilne”. Dane NPD pokazują również, że wzrost wydatków na Święto Ojca był w tym roku słabszy niż w ciągu ostatnich kilku lat. Marshal Cohen, główny analityk branży w NPD Group, powiedział, że konsumenci wybierają, gdzie chcą wydać swoje pieniądze, a o te dolary istnieje duża konkurencja ze strony wakacji i wydarzeń, takich jak koncerty. Według ankiety NPD przeprowadzonej wśród 1014 amerykańskich konsumentów opublikowanej w maju, 83% planuje wprowadzić zmiany w celu zmniejszenia wydatków na produkty w ciągu najbliższych trzech do sześciu miesięcy. Odchodzenie od produktów do usług było powszechnie przewidywane, ale intensywność inflacji nie była – twierdzą analitycy. Skok cen ropy, który nastąpił po wojnie na Ukrainie, zaostrzył wyższe ceny wynikające z zakłóceń w łańcuchu dostaw. Konsumenci martwią się o swoje budżety i o to, jak „ułożą całą układankę”, powiedział Tassin. Ankieta Early morning Talk to wykazała, że kupujący, którzy już zaczynają kupować artykuły z okresu powrotu do szkoły, zwiększają swoje budżety. W rezultacie liczba osób, które spodziewają się wydać ponad 500 dolarów na przygotowanie swoich dzieci do zajęć, wzrosła do 25% z 11% w ciągu miesiąca, powiedziała. Tassin powiedział, że w ich ankiecie ankietowano 2760 rodziców w Stanach Zjednoczonych. A wzrosty prawdopodobnie odzwierciedlają to, co widzą w sklepie, powiedziała. „Jest trochę mentalności „zafunduj sobie” – powiedział John Zolidis, prezes i założyciel Quo Vadis Cash. Ta postawa kształtuje to, co konsumenci kupują, powiedział, powołując się na niedawne rozmowy, które odbył z zespołami zarządzającymi sprzedażą detaliczną. Jednym z przykładów, które podał, jest Ulta Magnificence , która ostatnio odnotowała wzrost sprzedaży zapachów, kategorii, która jest najbardziej popularna w okresie świątecznym. Zolidis powiedział, że pokazuje, że konsumenci nie mogą się doczekać pójścia na imprezy towarzyskie. Ale wśród inwestorów jest przekonanie, że detaliści odnotują słabnącą sprzedaż z kwartału na kwartał i istnieje obawa, że firmy utkną w nadmiarze zapasów, gdy zmienią się preferencje, powiedział. Ta możliwość została potwierdzona przez ostrzeżenie Focus on dotyczące zysków na początku czerwca. Dyskont spodziewa się, że marża zysku w drugim kwartale wyniesie około 2%, ponieważ oznacza pozycje i anuluje zamówienia, aby usunąć niechciane towary z półek. „Celem jest dziecko z plakatu, które nie zrobiło tego dobrze” – powiedział Zolidis. Ale firma przyjęła uderzenie, aby przygotować się na przyszłość. „Chcą wygrać w powrocie do szkoły”. Akcje docelowe spadły o 35,5% od stycznia, a akcje nadal osiągają nowe, 52-tygodniowe minima od tego ogłoszenia. „To będzie krwawa łaźnia” Donna Hoffman, profesor marketingu na George Washington University, spodziewa się bardzo promocyjnego sezonu, w którym Concentrate on, Walmart i Amazon toczą wojnę cenową. Amazon przesunął wydarzenie wyprzedażowe Key Working day z powrotem do połowy lipca, co stawia wydarzenie wprost w sezonie zakupowym z powrotem do szkoły. Goal zareagował, ogłaszając własne konkurencyjne wydarzenie Deal Days. „Myślę, że to będzie krwawa łaźnia”, powiedział Hoffman, wyjaśniając, że detaliści wiedzą, że konsumenci „będą patrzeć na każdego dolara i sprawdzać, gdzie mogą ciąć”. Amazon zwykle wykorzystuje Primary Working day jako sposób na budowanie lojalności wśród swoich członków i w tym roku nie będzie inaczej. Stworzyła Primary Stampcard , method, który pozwala członkom zarabiać na zakupy za pomocą funkcji Primary, takich jak gotowanie na parze muzyki i wideo lub czytanie książki Kindle. Według Hoffmana Amazon stara się wzmocnić wartość, jaką oferuje swoim członkom w czasie, gdy konsumenci mogą ponownie rozważyć, ile subskrypcji chcą mieć. Kelly Pedersen, partner w PwC, powiedział, że detaliści będą musieli „chirurgicznie” podejść do tego, jak myślą o promocjach, ponieważ nadal istnieją koszty w łańcuchu dostaw, które jeszcze nie spływają na konsumentów. „Dlatego uważam, że nadal istnieją oczekiwania co do wzrostu inflacji w ciągu najbliższych kilku miesięcy” – powiedział. Oznacza to, że detaliści będą szukać tych kilku kategorii, które przyciągną najwięcej klientów do sklepu dzięki ukierunkowanym promocjom. Nawet rządy stanowe zawieszają zniżki. W tym tygodniu New Jersey zatwierdziło urlop podatkowy na powrót do szkoły od 27 sierpnia do 5 września, który znosi stanowy podatek od sprzedaży od dużych biletów, takich jak komputery. Według Katherine Loughhead, starszego analityka ds. polityki w Tax Foundation, w tym roku nastąpił gwałtowny wzrost liczby stanowych wakacji podatkowych. Powiedziała, że Garden State był dwudziestym stanem, który dodał jeden. To więcej niż 17 w zeszłym roku i najwięcej od 2010 roku, kiedy 19 stanów miało takie oferty. „Wakacje podatkowe od sprzedaży to dobra polityka, ale tak naprawdę nie jest to dobra polityka”, powiedział Loughhead, który powiedział, że oferty podatkowe nie są skutecznym sposobem na zmniejszenie obciążenia podatkowego. Dzięki wakcjom podatkowym konsumenci oszczędzają „dość trywialną kwotę” – powiedziała. Ponadto wydarzenia te nie tworzą nowego popytu i nie pobudzają wzrostu gospodarczego. Zamiast tego konsumenci po prostu przesuwają termin tego, co już zamierzali kupić, co może sprawić, że detaliści będą bardziej skomplikowani w czasie, gdy już mają trudności z zarządzaniem zapasami i poziomem zatrudnienia. „Mamy rynek kupujących” „Mamy rynek kupujących”, powiedział Cohen z NPD. Oczekuje, że środowisko promocyjne będzie kontynuowane w okresie świątecznym, a transakcje rozpoczną się na początku października. „I zobaczysz bardzo agresywne oferty w Czarny piątek, ponieważ detaliści będą próbowali wykorzystać cenę jako przynętę, aby zachęcić konsumentów do zakupów” – powiedział. Cohen powiedział, że w większości okresów recesji wydatki konsumentów zaczynają spadać po tym, jak gospodarka się cofa. Tym razem przewiduje, że konsumenci doprowadzą gospodarkę do recesji, z gwałtownym spadkiem wydatków. „Oznacza to, że czeka nas bardzo trudny i wymagający czwarty kwartał” – powiedział Cohen. Kiedy budżety są napięte, Walmart zwykle ma szansę zabłysnąć, ale akcje znajdują się pod silną presją, odkąd w maju ogłosiły wyniki za pierwszy kwartał. Od początku roku akcje spadły o 14%. Huntington jest właścicielem akcji Walmartu, a Hare powiedział, że patrzy, jak potoczy się następny kwartał. Powiedział, że ma nadzieję, że niektóre problemy, które zaszkodziły w pierwszym kwartale, stoją za Walmartem i że w pełni wyjaśniał wyższe koszty paliwa, które szkodziły jego zyskom, gdy podawał zaktualizowaną prognozę. „Uważamy, że sprzedaż jest silna i uważamy, że efekt spadku będzie dla nich pozytywny” – powiedział Hare. Analityk UBS, Jay Sole, powiedział, że badania rynkowe prowadzone przez jego firmę wskazują na wzrost poziomu stresu w ciągu ostatniego miesiąca. Wzmacnia to oczekiwania Sole, że zapasy sprzedawców softlines — które sprzedają odzież, akcesoria i towary takie jak pościel — będą miały trudności. Grupa spadła o ponad 33% od początku roku, osiągając gorsze wyniki niż indeks S & P 500 , powiedział Sole w notatce badawczej w środę. „Jednak widzimy w przyszłości większą presję cenową, ponieważ nasze rozmowy z inwestorami sugerują, że niewielu jest skłonnych kupować akcje Softline w warunkach spowolnienia sprzedaży” – powiedział Sole. Wskazał na akcje domów towarowych jako grupę najbardziej zagrożoną. Ma rekomendację sprzedaży Dillard’s, Kohl’s, Nordstrom i Macy’s i powiedział, że nie wierzy, iż wyzwania organization są w pełni wycenione w akcjach. Sole napisał, że spodziewa się, że produkty top quality będą radzić sobie lepiej w nadchodzących miesiącach, ponieważ firmy te mogą się dostosować, ponieważ coraz więcej pieniędzy na odzież będzie nadal przesuwać się online. Spośród 40 miękkich akcji detalicznych, którymi pokrywany jest przez UBS, największą premię, opartą na skorygowanej marży towarowej bezpośrednio do konsumentów, stanowią Canada Goose , Capri i Lululemon . Twierdzi również, że inwestorzy powinni faworyzować marki zamiast sprzedawców detalicznych i szukać tych business, które wkraczają na nowe kategorie lub rynki. Nike , Levi’s , Skechers , Deckers , Ralph Lauren , On Keeping i Bath & Entire body Works to akcje, które firma Sole zidentyfikowała, a które mają silne perspektywy wzrostu, które nie są w pełni doceniane przez rynek. Zolidis powiedział, że faworyzuje sprzedawców artykułów sportowych Academy Sports and Outdoor oraz Dick’s Sporting Items. Obie firmy mogą skorzystać z powrotu do szkoły, ponieważ rodzice zaopatrują się w ubrania, buty i sprzęt dla drużyn sportowych. Akcje Akademii spadły od początku roku o 12%, podczas gdy udział Dicka spadł o prawie 27%. — Michael Bloom z CNBC przyczynił się do powstania tego raportu.
Consumers grow stressed as retailers gear up for back-to-school shopping
More Stories
Evolution of Indian Fashion Over The Years
The Truth About Face Masks and the Need for New N95
Confidence With Tight Jeans